Osiemnaście lat później
Damon
siedział w swoim pokoju przed komputerem i udawał, że robi zadanie
z matematyki, a tak naprawdę surfował po internecie. Był on wysokim, wysportowanym chłopakiem o średniej długości, czarnych włosach ufarbowanych
na ciemną czerwień. Jego oczy kolorem przypominały nocne niebo. Nie był zwykłym chłopakiem, ale mimo to mieszkał wśród zwykłych ludzi. Uczęszczał do drugiej klasy liceum ogólnokształcącego w Barcelonie. Właśnie postanowi, że weźmie się za zadanie, gdy niespodziewanie zadzwonił telefon.
z matematyki, a tak naprawdę surfował po internecie. Był on wysokim, wysportowanym chłopakiem o średniej długości, czarnych włosach ufarbowanych
na ciemną czerwień. Jego oczy kolorem przypominały nocne niebo. Nie był zwykłym chłopakiem, ale mimo to mieszkał wśród zwykłych ludzi. Uczęszczał do drugiej klasy liceum ogólnokształcącego w Barcelonie. Właśnie postanowi, że weźmie się za zadanie, gdy niespodziewanie zadzwonił telefon.
- Cześć
Damon. – Czarnooki usłyszał w słuchawce głos swojego przyjaciela Chiakiego.
- Cześć,
chciałeś coś?
- Coś ty
taki oschły? Dzwonie tylko żeby dowiedzieć się czy weźmiesz udział
w dzisiejszym przesłuchaniu.
w dzisiejszym przesłuchaniu.
- Co? O czym
ty w ogóle gadasz?
- O tym, że
w naszym mieście powstała nowa kapela. Jej założycielem jest niejaki Amasała
Rayu i właśnie dzisiaj organizuje przesłuchanie. To, co przyjdziesz?
- A kogo
konkretnie szukają?
- Z tego, co
wiem to zostało miejsce dla gitarzysty i wokalisty.
- A cha, a
ty należysz do zespołu?
- Jasne, że
tak i jestem perkusistą, Rayu jest drugim gitarzystą,
a Ichiru gra na keyboardzie, resztę kapeli poznasz jak zdecydujesz się przyjść.
a Ichiru gra na keyboardzie, resztę kapeli poznasz jak zdecydujesz się przyjść.
- Ok, a
gdzie i o której odbędzie się to przesłuchanie.
- O 19 w
„Czerwonym smoku”.
- No to do
zobaczenia. Nara.
- Cześć.
Kiedy
skończył rozmawiać zegarek wskazywał godzinę 17. Czarnooki postanowił,
że zrobi zadanie, zje coś i przygotuje się na przesłuchanie.
że zrobi zadanie, zje coś i przygotuje się na przesłuchanie.
Po
obiedzie poszedł wziąć prysznic i się przebrać. Założył na siebie swoja
ulubioną czarną koszulę i ciemne, poszarpane jeansy, a na szyje założył
wisiorek, który przedstawiał smoka owiniętego wokół niezwykłego, ognistego
kamienia. Chłopak dostał go na swoje osiemnaste urodziny od swojego brata,
Okamiego. Wziął kluczyki
od motoru i wszy szedł z domu. Pod klubem był w samą porę. Kiedy Rayu,
a był to o głowę wyższy od Damona dobrze zbudowany mężczyzna o włosach
w kolorze płomieni i oczach w kolorze lazurowego nieba, otworzył drzwi do zaplecza czarnookiego ogarnął niepokój, choć nie miał się, czego bać, wiedział, że doskonale gra na gitarze i z tego, co mówili inni wnioskował, że jego głos jest niczego sobie. Rozpoczęło się przesłuchanie. Tak jak wcześniej powiedział mu Chiaki, jego jedyny
i najlepszy przyjaciel, mógł zostać gitarzysta lub wokalista innej opcji nie było. Przed Damonem było wielu, którzy starali się o miejsce w zespole. Nikomu jednaki nie wychodziło, w końcu nadeszła kolej czarnowłosego. Tak jak wszystkich pozostałych Rayu poprosił go, aby zagrał i zaśpiewał jednocześnie. Kiedy skończył i zobaczył zdziwienie na twarzy kolegów, jaki i twórcy zespołu w jego głowie zaczęło wirować pełno myśli, ale przeważała tylko jedna „byłem tak kiepski, że się nie dostanę”. Zawstydzony opuścił głowę, bo czuł, że jeżeli dalej będzie patrzył na twarze znajomych to nie wytrzyma, kiedy nagle usłyszał głos czerwonowłosego.
od motoru i wszy szedł z domu. Pod klubem był w samą porę. Kiedy Rayu,
a był to o głowę wyższy od Damona dobrze zbudowany mężczyzna o włosach
w kolorze płomieni i oczach w kolorze lazurowego nieba, otworzył drzwi do zaplecza czarnookiego ogarnął niepokój, choć nie miał się, czego bać, wiedział, że doskonale gra na gitarze i z tego, co mówili inni wnioskował, że jego głos jest niczego sobie. Rozpoczęło się przesłuchanie. Tak jak wcześniej powiedział mu Chiaki, jego jedyny
i najlepszy przyjaciel, mógł zostać gitarzysta lub wokalista innej opcji nie było. Przed Damonem było wielu, którzy starali się o miejsce w zespole. Nikomu jednaki nie wychodziło, w końcu nadeszła kolej czarnowłosego. Tak jak wszystkich pozostałych Rayu poprosił go, aby zagrał i zaśpiewał jednocześnie. Kiedy skończył i zobaczył zdziwienie na twarzy kolegów, jaki i twórcy zespołu w jego głowie zaczęło wirować pełno myśli, ale przeważała tylko jedna „byłem tak kiepski, że się nie dostanę”. Zawstydzony opuścił głowę, bo czuł, że jeżeli dalej będzie patrzył na twarze znajomych to nie wytrzyma, kiedy nagle usłyszał głos czerwonowłosego.
- Co to
było? Gdzie się tego nauczyłeś?
- Ja… ten,
no… - Zaczął jąkać się czarnooki.
- Nigdy w
życiu nie słyszałem, żeby ktoś tak śpiewał. – Wyszeptał Chiaki.
- Ten głos
był tak czysty i melodyjny, a melodia wręcz trafiała do serca. – Stwierdził
Ichiru.
- Całkowicie
zgadzam się z wami chłopcy. Byłeś świetny, a ja w końcu znalazłem kogoś na
miejsce wokalisty i gitarzysty. Od dziś należysz do naszego zespołu. Próby
odbywają się codziennie o 19 w tym klubie. Mam nadzieję, że zawsze będziesz na
czas lub poinformujesz mnie jak nie będziesz mógł przyjść. Zgoda?
Damon był
tak zaskoczony, że nie mógł słowa wymówić. Odpowiedział po jakichś
15 minutach.
15 minutach.
- Jasne, ale
w środy będę się trochę spóźniał, bo mam zajęcia z parkour'a.
- Rozumiem,
w takim razie we wtorek będziemy spotykać się o 20.
Po
przesłuchaniu czarnooki wraz ze swoim przyjacielem, który był szczupłym,
niezbyt wysokim blondynem o kocich oczach, poszli do najbliższej kawiarni na
kawę. Demon był tak zmieszany po rozmowie z niebieskookim, że nie mógł złożyć
nawet zamówienia, wyręczył go w tym blondyn. Podczas pobytu w kawiarni
rozluźnił się
i nawet się nie obejrzał, kiedy minęło 22. Uświadomił mu to dopiero jeden z kelnerów prosząc, aby wyszli, bo musi już zamykać.
i nawet się nie obejrzał, kiedy minęło 22. Uświadomił mu to dopiero jeden z kelnerów prosząc, aby wyszli, bo musi już zamykać.
- Moi
rodzice będą wściekli. Miałem wrócić przed 22, żeby zrobić zadania.
Czarnooki nie
wytrzymał i wybuchnął śmiechem.
- Z czego
się śmiejesz? Nie powiedziałem przecież nic śmiesznego. – Wybuchnął blondyn.
- Bo
zachowujesz się tak jakby cię to coś obchodziło. Ja przecież wiem, że i tak byś
nie zrobił tego zadania i chodził jutro do wszystkich prosząc, aby dali ci
odpisać.
- W sumie
masz rację. Dobra idę, chcę się przynajmniej wyspać. Do zobaczenia jutro.
- Cześć.
Chłopak
wsiadł na motor i po piętnastu minutach jazdy był już na miejscu. Kiedy tylko
przekroczył drzwi domu stanęła przed nim matka.
- Gdzie żeś
ty się podziewał? Już myślałam, że ci się coś stało.
- Byłem na
przesłuchaniu do kapeli i nic mi nie jest.
Po tych
słowach uspokoiła się i dala czarnookiemu pójść do pokoju. Poinformowała go
tylko, że jutro razem z Okamim i mężem wyjeżdżają na kilka dni. Poprosiła,
żeby przez ten czas uważał na siebie i poszła spać. Chłopak stwierdził, że prysznic weźmie rano. Położył się na łóżku i od razu zasnął. Okazało się, że była to najgorsza noc w jego życiu.
żeby przez ten czas uważał na siebie i poszła spać. Chłopak stwierdził, że prysznic weźmie rano. Położył się na łóżku i od razu zasnął. Okazało się, że była to najgorsza noc w jego życiu.
Ledwo
zamknął oczy, a ukazał mu się ciemny las i pełno dziwnych postaci kryjących się
między drzewami. Zaczął iść w stronę jasnego punktu odcinającego się na tle
pni. Im bliżej był nieznanego światła tym większy ogarniał go niepokój. Kiedy
tam doszedł zobaczył dwójkę ludzi, kobietę i mężczyznę, którzy rozglądali się
przestraszeni.
Gdy chciał się do nich odezwać usłyszał cienki głos.
Gdy chciał się do nich odezwać usłyszał cienki głos.
- Damonie
uciekaj stąd!
- Skąd znasz
moje imię?
- Nie czas
na wyjaśnienia, uciekaj póki on nie wie gdzie jesteś.
- Ale o kim
ty mówisz.
- Uciekaj!
On się zbliża, chce cię zabić.
- Ale …
Nagle
z za drzewa wyłonił się mężczyzna, który wydał się czarnowłosemu znajomy.
Machnął ręka i para upadła na ziemie bez tchu. Jednak nie zauważył chłopaka,
tak jakby go tam nie było. Stał tylko nad kobietą i wściekał się, że ukryła jakiś
„klejnot” zanim go zdobył. Jednak zaraz odwrócił się i znikł, a czarnookiego
wciągnął wir scen,
które wydawały mu się znajome, a jednak nie mógł rozpoznać, co przedstawiają. Kolejno przed jego oczami stawały obrazy wojny, ginących ludzi i tryumfującego zła. Kiedy otworzył oczy w rogu sypialni zobaczył jakąś postać, wydawało mu się,
że rozpoznał w niej mężczyznę ze snu. Jednak, kiedy popatrzył tam jeszcze raz postaci już nie było. Próbował zasnąć, ale nie mógł. Ciągle na nowo w jego umyśle pojawiały się niedawno widziane obrazy. Leżał tak rozmyślając nad tym, co one mogą oznaczać, skąd je zna i dlaczego nie może sobie przypomnieć, z czym są związane.
Nagle zadzwonił budzik zwiastując szóstą rano, porę wstawania do szkoły.
które wydawały mu się znajome, a jednak nie mógł rozpoznać, co przedstawiają. Kolejno przed jego oczami stawały obrazy wojny, ginących ludzi i tryumfującego zła. Kiedy otworzył oczy w rogu sypialni zobaczył jakąś postać, wydawało mu się,
że rozpoznał w niej mężczyznę ze snu. Jednak, kiedy popatrzył tam jeszcze raz postaci już nie było. Próbował zasnąć, ale nie mógł. Ciągle na nowo w jego umyśle pojawiały się niedawno widziane obrazy. Leżał tak rozmyślając nad tym, co one mogą oznaczać, skąd je zna i dlaczego nie może sobie przypomnieć, z czym są związane.
Nagle zadzwonił budzik zwiastując szóstą rano, porę wstawania do szkoły.
Rozwalił mnie ten fragment: "Damon był tak zaskoczony, że nie mógł słowa wymówić. Odpowiedział po jakichś
OdpowiedzUsuń15 minutach" hehehe